piątek, 22 października 2010

NO PROFITS


Intro

Narodziny orkiestry przypadają na "złoty okres"  w muzycznej historii Zambrowa. Jest rok 1992. Miejski Dom Kultury ma swoją starą siedzibę przy Aleji Wojska Polskiego 37 C. Wydawać by się mogło, iż usytuowany w centralnej cześci koszarowego osiedla MDK od dawna stanowi wymarzone miejsce do prób dla kapel. Niestety guzik prawda. Tzw "linia programowa" pielęgnowana w nim przez lata oznacza w praktyce brak zgody na tego typu aktywność. Sporadycznie udaje się to jedynie nielicznym, a i to głównie dzięki fortelom lub prywatnym znajomościom. Po odejściu długoletniej dyrektor w osobie Pani Szumowskiej MDK miotany jest ciągłymi zmianami na szczeblu dowódczym. Na początku lat 90. kolejni włodarze zmieniają się jak przysłowiowe rękawiczki. Brak pomysłów na kierowanie  placówką (akademie ku czci i dyskoteki przestają wystarczać) na zewnątrz zaczyna być aż nadto  widoczny. W tym ogólnym chaosie swoją szansę dostrzega spora grupa ludzi z pobliskich bloków. Ich zespoły próbują  w piwnicach. Postanawiają zaryzykować jeszcze raz. W tym momencie dyrektorem placówki jest człowiek z Łomży Pan Trzaska - delegacja dostaje zgodę. Embargo zostaje zniesione. Dom kultury wpuszcza całe  towarzystwo pod swój dach. Nastaje wspaniały rwetes. W cywilizowanych warunkach jak grzyby po deszczu rodzą się kolejne zespoły. Wiele z nich właśnie wtedy ma swoje 5 minut. Jendym z takich bandów jest ultra wesoły NO PROFITS.

Korzenie

Zespół powstał w oparciu o ludzi z kilku miejscowych kapel: DYLIŻANS (Leszek Alejnikow), LIDEX BAND (Dawid Krajewski i Mariusz Radomski)   oraz  KOZIOŁEK MATOŁEK, LIDEX BAND  (Jacek Sikorski). Zadziałali według prostego schamtu: 1. poczuli zew;  2. skrzyknęli się; 3. zaczęli grać dobrze się przy tym bawiąc.

"Początek lat 90. był w moim życiu najpiękniejszym czasem, z biegiem lat wspominam ten okres z delikatną łezką w oku. Były to chwile, kiedy człowiek jeszcze nie wie co chce w życiu robić, ale jest na tyle świadomy swoich wyborów, że z pewnością może powiedzieć, czego w życiu robić nie chce." (Dawid Krajewski) 

"Lata 90. przyniosły pozytywne zmiany w naszym kraju np. upadek komunizmu i narodziny zespołu NO PROFITS :):)...Moje pierwsze zetknięcie z instrumentem to było jak się potknąłem o gitarę basową "Koguta". Miałem z tego powodu nieprzyjemności ... a potem to już poleciało" (Mariusz Radomski)

Możliwość gry w MDK lotem błyskawicy rozniosła się po całym mieście. Wokół kapel, które wreszcie dostały szanse na rozwinięcie skrzydeł pojawiła się spora grupa fantastycznych ludzi. To była niezwykła banda wesołych  i  pełnych szalonych pomysłów zawodników. Tworzyli ją m.in.:  "Lord", "Hasan", "Mydlarz", Karolek, "Majonez", "Dżodżo", Danek, "Kicek", "Kozłoś", "Sijo", "Jędras", Paweł i Daniel Leśniewscy "Sznyle","Topór", "Marcyś", "Sznurek", Tomek Antecki, "Diabeł", Robert i Mariusz Pudłowscy , "Klapek", "Żuraś", "Worek", "Lipek", "Pleban", Beata Konopka, Ilona i Agieszka Jankowskie, "Bozia", Magda Baranowska, Andrzej Łuniewski, "Tyszoł", "Tyśka", Monika Murawska, "Pełek" i wielu innych.

"W owym czasie grono przyjaciół: nasza punkowo - metalowo - rasta - harcerska... (a był jeszcze jeden raper: Bugs) grupka  liczyła jak na oko szacuję około 40 osób i całe to towarzystwo starało się ze sobą mocno integrować, przez wspólne imprezki. Wtedy nie kierowaliśmy się ocenianiem i dzieleniem na grupki i podgrupki." (D.Krajewski)


Mariusz tuż przed erą NO PROFITS. Foto: Beata Konopka

Podziały zacierały się także na płaszczyźnie zespołów. Wiele z nich miało w swym gronie osoby grające w co najmniej dwu projektach na raz. Niektóre powstawały na czas krótki by zniknąć z firmanentu już po chwili,  innym udawało się przetrwać dłużej. Było miejsce, był klimat, była wielka ochota na granie. Nic dziwnego, iż szybko pojawiły się postacie pozytywnie elektryzujące  otoczenie. Kimś takim był "Lidek" - Eligiusz Pogorzelski. To u jego boku wraz z Pawłem Szepietowskim "terminowało" trzech późniejszych członków NO PROFITS.

"Bardzo wcześnie zacząłem próbować swoich sił z różnymi składami. Na początku był LIDEX BAND* - twór o tyle psychodeliczny, co krótkotrwały. Ja Mariusz, Paweł i Lidek: wszyscy trzej nie umiejący grać na niczym postanowiliśmy zacząć grać...i oczywiście wychodziły z tego rzeczy raczej ...że tak powiem niepokojące." (Dawid Krajewski)

"Pamiętam przypadkiem znalazłem się na próbie ,,LIDEX BAND" jescze wtedy nie wiedzieliśmy, że będziemy się tak nazywać Lidek dał mi gitarę basową w rękę i powiedział: "graj, tu przyciskasz tutaj szarpiesz i gra muzyka" (Mariusz Radomski)

"Niestety zespół (LDEX BAND) tak samo jak powstał, tak w tragicznych okolicznościach umarł i nie jest to przenośnia. Rozpadł się po śmierci Eligiusza - najbardziej pozytywnie zakręconego świra jakiego znałem w życiu. Powstała po nim pustka, wydawała się być niemożliwa do wypełnienia. On był motorem napędowym wszystkich niedorzeczności jakie tworzyliśmy i które dawały nam poczucie bycia kimś lepszym niż byliśmy. R.I.P. Lidek - ja Ciebie chłopie nie zapomnę nigdy !" (D.Krajewski)




Eligiusz "Lidek" Pogorzelski. MOK Zambrów, październik 1992.
Foto. Beta Konopka

Zabawa Ska-kanką


"Po rozpadzie LIDEX BAND przez jakiś czas próbowaliśmy z Marianem założyć zespół. W tym czasie bardzo chcieliśmy coś robić. Pomagaliśmy przy organizowaniu koncertów, szewndaliśmy się bez celu po ulicach i popijaliśmy co się dało na trawnikach lub w barze u "Rekina". Dominowało poczucie, że trzeba coś zdziałać. W tym czasie w Zambrowie grał DYLIŻANS, FUNDUSZ BEZROBOCIA, KOZIOŁEK MATOŁEK i ZXRX. Każdy z tych zespołów prezentował swoją stylistyką inny "nurt". My chcieliśmy zrobić coś zupełnie innego i niepodobnego do tego co się wtedy działo na zambrowskiej scenie. Nie mieliśmy poczucia misji. Nie chcieliśmy zbawiać świata i wykrzykiwać głośno swojego buntu. Nie znaczy to, że obojętne nam były punkowe trendy. Każdy z nas przesiąknięty był punk rockiem i żył nim na co dzień. Uznaliśmy, że na scenie jest mnóstwo lepszych od nas zespołów, które potrafią robić to pod każdym względem lepiej. My chcieliśmy się dobrze bawić, spędzać ze sobą czas i może przy okazji zostać gwiazdami :). Tylko jak tu zostać gwiazdą na niezależnej scenie punkowej, kiedy się słabo gra na instrumentach i ma raczej mało zaangażowane teksty." (D.Krajewski)

"Jak ustaliliśmy tak zrobiliśmy. O dziwo kierowniczka MDK dała nam salkę na próby i pozwoliła korzystać z instrumentów (w momencie kiedy zaczynał NO PROFITS nie było już Pana Trzaski przyp. j.Ap). Pierwsze 2 próby graliśmy we trzech, nie mieliśmy jeszcze wtedy perkusisty. Jedynym jakiego znaliśmy był Sikor, ale on – twardy metalowiec krótko oświadczył, że takie pitupitu mu nie podchodzi, poza tym gra w Koziołku Matołku i to mu wystarczy. My jednak byliśmy na tyle upierdliwi, że w końcu zgodził się przyjść i postukać w gary – dla świętego spokoju. Jak już przyszedł, tak też został, bo chłopak wesoły był i swawolę cenił ponad wszystko, a tego ci u nas nie brakowało." (D.Krajewski)  

 

Swawolny Jacek "Sikor" Sikorski (NO PROFITS )
 w radosnym pląsie z Pawłem Szepietowskim (m.in. LIDEX BAND)
Foto: Beata Konopka

Za moment zainteresowania swoją osobą łowców talentów z NO PROFITS Jacek Sikorski wskazuje jednak czas ciut wcześniejszy.

"Już w Lidex Band pogrywałem :) nawet na składankach Łomża-Zambrów jeden kawałek w bębny walił Dawid a kolejny to już moje wypociny :)(Mowa o utworach "Oblicza" i "Wyścig pokoju" przyp. j.Ap). W tym czasie Dawid zaczynał grać na pianinie więc w konsekwencji w NO PROFITS obstawił klawisze. Dążyliśmy do  jakiejś odmiany...ba nawet kilka razy probowaliśmy zgrać się na próbach z harmonijką ustną, na której grał najmłodszy Alejnikow: "Lejo" (Mariusz Alejnikow przyp. j.Ap). Na pocztąku chcieliśmy zebrać jak największą kupę ludzi w końcu wszyscy nasi znajomi to "artyści" jakich mało. Miało to wyglądać jak TOKYO SKA PARADISE ORCHESTRA albo NO SPORTS." (Jacek "Sikor" Sikorski)

"W różnych okresach grali z nami również Lilka na skrzypcach oraz "Bazyl" na kongach. Bardzo chcieliśmy też kogoś na trąbkę czy coś podobnego ale nigdy do tego nie doszło z braku ludzi mogących obsłużyć takowy instrument" (L. Alejnikow)

"Nigdy nie byliśmy jakimś fanatykami instrumentów, nie kochaliśmy się w wzamcniaczach, nie uprawialiśmy sprzętowego fetyszyzmu. Byliśmy w miarę zestrojeni, w miarę sprawni technicznie i to nam wystarczało. Sam akt twórczy sprawiał nam tyle radości, że nie było miejsca na nic innego". (L. Alejnikow)

" Początkowo mieliśmy kilka pomysłów na nazwę np: KILO DWADZIEŚCIA PIĘĆ, TAM GDZIE ROSNĄ POZIOMKI, ZESTAW NOŻY i w końcu NO PROFITS" (D.Krajewski)

"Po jakichś 2 miesiącach mieliśmy zrobione 5-6 kawałków i postanowiliśmy się wypróbować. Ktoś powiedział, że w Ostrowi Mazowieckiej jest jakaś punkowa imprezka i możemy tam zagrać. Oczywiście szybko się poskładaliśmy i ruszyliśmy w trasę. Koncert okazał się totalnym niewypałem. Po przybyciu na miejsce trafiliśmy do parku, gdzie na scenie prezentował się jakiś miejscowy zespół metalowy – kolesie z gitarami za pieniądze o jakich istnieniu my nie mieliśmy pojęcia, ubrani z w najmodniejsze skóry i wyćwiekowane paski z Pewexu, pod sceną tatusiowie z kamerami, wokoło publiczność jak najbardziej przypadkowa. No ale jak się powiedziało „a” to trzeba powiedzieć „b” – więc wdrapaliśmy się na scenę w pełnym przekonaniu, że to jednak nie jest najlepszy pomysł. Niestety nagłośnienie było fatalne, odsłuchy na scenie prawie nie działały (graliśmy patrząc sobie na ręce), a instrumenty brzmiały zupełnie nie tak jak brzmieć powinny. Skutkiem tego wyszło nam jakieś nędznej jakości disco polo, a nie to co miało wyjść, czyli ska-punk. Po koncercie zapakowaliśmy sprzęt do Zastawy "Kusego" (Waldek Dumalewski przyp.j.Ap) i pojechaliśmy do domu. Na szcęście na miejscu czekała na nas skrzynka browaru i znajomi. (D.Krajewski)

Koncert w Ostrowi ...najbardziej utkwił mi w pamięci podpity koleś, który głośniej niż my graliśmy, krzyczał "Zagrajcie qrwa "Schody do nieba". Klimat imprezy to raczej niedzielne popołudnie z dziećmi przy pieczonym na rożnie kuraku. Inicjacja wcale nas nie zniechęciła-wrecz przeciwnie patrząc na doskonały plastik jaki dzielił z nami scenę doszliśmy do wniosku, że jednak granie to ma być niezła zabawa a nie sranie w banie." (Jacek "Sikor" Sikorski)

Rolnik
...w sumie to nie miał tytułu (Dawid)

Urodziłem się gdzieś na wsi,
gdzie, już nawet nie pamiętam,
Ojciec w polu chleb uprawiał,
matka - półanalfabetka.
W życiu nigdy się nie wiodło
i pieniędzy nie starczało.
Zaglądanie do kieliszka
ojcu humor poprawiało

refren: nie było refrenu (Dawid)

Ukończywszy podstawówkę
odnalazłem powołanie.
Jestem przecież patriotą,
w wojsku nic mi się nie stanie.
I już wtedy to wiedziałem,
że najpiękniej choć przez chwilę,
słuchać wrzasków przełożonych
- mundurowym być debilem.

Tekst: Dawid

"W tzw. międzyczasie "Królik"(Darek Pogorzelski) nosił się z zamiarem otwarcia knajpy, a znajomi wszystkich: tj Romek i Grażyna wzieli ślub.Padło hasło "robimy wesele"-jak to u nas, na odzew długo nie trzeba było czekać. Oczywiście problemów z lokalem nie było - sprzęt do grania (?) troche wzięliśmy z MDK-u, trochę swego i tak odbyło się chyba najbardziej punkowe wesele w mieście. NO PROFITS nie odmowił grania, zagrał też DYLIŻANS, jakiś gośc na harmonii i jam sesion wszystkich, którzy grali i wymieniali się na instrumentach. Wesołe czasy." (Jacek "Sikor" Sikorski)

Knajpa "Królika" mieściła się przy ulicy Ogrodowej w budynku po dawnej pijalni piwa znanej pod obiegową nazwą "U byka". Dziś niewiele jest śladów po tym miejscu.



NO PROFITS  live pub przy.ul. Ogrodowej. Impreza z okazji ślubu Grażyny i Romka. 
 Foto. Beta Konopka

To samo miejsce. Styczeń 2011. Foto: j.Ap

"Kilka miesięcy później zagraliśmy pierwszy poważny koncert w Łomży. Tym razem było zupełnie inaczej – ludzie zadowoleni, my też. Niestety Łomża w tym czasie była mocno zaskiniona, skutkiem czego koncert zakończył się totalną uliczną bitwą na kamienie, sztachety i czort wie co jeszcze... ale wygraliśmy." (D.Krajewski)

"Bardzo szybko się okazało, że w Łomży każdy ma coś do powiedzenia. Każdy coś wtrąca, coś śpiewa. Pamiętam, że mieliśmy tam dużo ludzi na scenie, wszyscy czuli sie tam dobrze, przynajmniej tak to wyglądało. Każdy krzyczał coś od siebie - był tam taki uporządkowany harmider". (L.Alejnikow)

"Mieliśmy pewien utwór pt, "Święty obraz", w który miał dość skomplikowaną linię basu. Mariusz jako początkujący muzyk nie bardzo sobie z nim radził. Zresztą ja ze wszystkim instrumentami nie potrafiłem tego dobrze zagrać. Maniek nie chciał go przez to grać na koncercie w Łomży. Robocza wersja to: "Ti Dą Ti Dą" Pamiętam szczątki tekstu : ....Przeczytałem ogłoszenie: święty obraz Ci pomoże. Wyślij kupon wypełniony a zapłacisz przy odbiorze. Polityka temat mroczny - inkwizycja nie istniała. Ksiądz zapomniał już o Bogu, wiara się gdzieś zapodziała." L.Alejnikow

Wspomniany koncert odbył się w Osiedlowym Domu Kultury w Łomży 12 października 1995 r. Obok NO PROFITS zagrały KOLOROWE KREDKI (Kolno) + EXHAUSE NOISE (Kolno) oraz zambrowskie ZXRX. Podczas imprezy sprawy kilkakrotnie wymykały się spod kontroli. Na sali nie wiedzieć dlaczego znalazło się kilku miejscowych gałganów. Swoje przywiązanie do Łomży i piastowskiej ojczyzny podkreślali głośno okrzykami "Zig heil!" machając przy tym wymownie rączętami. O ile miejscowym zupełnie to nie przeszkadzało to żarty tego typu nie podeszły ekipie z Kolna i zambrowskim melomanom. Skutkiem  żywiołowej wymiany zdań było: jedno otwarte złamanie ręki, kilka rozbitych głów, akompaniament karetki pogotowia i strach w oczach miejscowego organizatora. Tego wieczoru zjednoczone siły Kolna i Zambrowa zwyciężyły. Incydent ten stał się przyczyną długotrwałej "wymiany myśli" pomiędzy Zambrowem a Łomżą, ale o tym to już przy domowej herbatce ...

Set NO PROFITS doskonale oddający klimat tamtej imprezy do pobrania pod tym linkiem:

Głupia piosenka

Płynie woda w Jabłonce
kwitną kwiaty - świeci słońce.
Idzie wiosna to się wie
Głupia ta piosenka nie ? :)

Tekst: Dawid muzyka NO PROFITS


Końcówa

"Jeszcze przed odejściem "Małego" zagraliśmy secik pożegnalny w zambrowskim MDK-u. Szkoda bo mieliśmy jeszcze mase świetnych pomysłów i sporo materialu, który tworzyliśmy u "Kuciapy" w domu. (...)Cała ta twórczość nie szła zupełnie bez oporów. Leszek pracował w "bawełnie" i miał już dziecko - co odbijało się na częstotliwościach prób z instrumentami. (...) nadganialiśmy więc na domowych spotkaniach grając ustami :) czyli "lala..la..la" i "puku-puku" (J.Sikorski) 

"Zwieńczeniem miał być utwór pt. "Tam gdzie kwitną poziomki" (...zamknij drzwi i załóż buty, choć pokażę Ci to miejsce, gdzie na drzewach rośnie spokój i gdzie zawsze kwitną poziomki") Aż strach pomyśleć co by się działo gdyby Mariusz nie poszedł do wojska. (L. Alejnikow)








NO PROFITS live MDK Zambrów 28.10.1994 r. Foto. Beata Konopka

"Niedługo po tym (...) nasza działalność jakby przygasła. Przynajmniej dla mnie granie w No Profits straciło sens.  Chciałem grać z Mańkiem i nie wiem jaki wirtuoz by go zastąpił – nie zmieniło by to niczego.
W zastępstwie Mariana przyszedł "Balcerek", (Zbyszek Balkiewicz przyp. j.Ap) sympatyczny młody człowiek, dla którego granie w naszym zespole było zajebistą nobilitacją. W tym czasie jakoś tak ludzie zaczęli o nas mówić, nawet raz widziałem jakiegoś gościa z naszywką No Profits.
Zbyszek grał w kapeli do samego końca, którego ja nie pamiętam, bo byłem już prawie nieaktywnym uczestnikiem." (D.Krajewski)

Outro

"Po odejściu Mariusza próbowałem kogoś zachęcić. Wiedziałem, że Zbyszek gra w miarę dobrze na gitarze. Próbowaliśmy jakiś czas razem.  Bardzo chciałem to ciągnąc dalej. Z czasem okazało się, że coś niestety prysło. NO PROFITS to musiała to być dokładnie ta niepowtarzalna czwórka. Ta konstelacja emanowała taką ilością energii, która udzielała się również i mi. Maniek, Sikor i Dawid mieli taki zapał, który wystarczyło jedynie z lekka ukierunkować a wszytsko inne działo się samo". L.Alejnikow

"NO PROROFITS był dla mnie najlepszym zespołem w Zambrowie, no prawie najlepszym :) w tamtym czasie. Ekipa była ZAJEBISTA!" (Mariusz Radomski)

"Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś przyjdzie czas na "drugą młodość" i da sie czadu." (Jacek "Sikor" Sikorski)


Zespół NO PROFITS  przestał istnieć wiosną 1996 roku.

Płyty rekomendowane przez Dawida

1. SO MUCH HATE - Sein Red
2. SO MUCH HATE - Lies
3. SPERMBIRDS - Eating Glass
4. LARD - The Last Temptation Of Reid
5. INSTIGATORS - Never Has Been
6. IGNITE - Our Darkness Days
7. SNUFF - Better Than A Stick In The Eye
8. MISFITS - American Psycho
9. THE EXPLOITED - Beat The Bastards
10. NOMEANSNO - Wrong

Płyty elektryzujące wg. Mariusza

1. G.B.H. - City Baby Attacked By Rats
2. THE PARTISANS - Police Story
3. RAMONES - Mondo Bizarro
4. THE CLASH - London Calling
5. THE CLASH - Cut The Crap
6. THE CLASH - Sandinista
7. DISCHARGE - Never Again
8. ALIEN SEX FIEND - Who's Been Sleeping In My Brain
9. PUBLIC IMAGE LIMITED - Metal Box
10. DR.ALBAN - Hello Africa




* "LIDEX BAND.
info o zespole z wkładki do składanki "Łomża - Zambrów" cz. II

Zespół powstał w styczniu 1993 r. w Zambrowie. Działalność swoją rozpoczął po jakiejś imprezie, na której spotkali się członkowie tej grupy. LIDEX BAND istniał 4 miesiące. Działalność zespołu została zawieszona z powodu śmierci Eligiusza Pogorzelskiego "Lidka", który był osobą o nieograniczonych możliwościach twórczych. LIDEX BAND grał w składzie: Paweł - Perkusja, Dawid - git, Lidek - git, voc. Mały - bas. Nagrania pochodzą z próby - Zambrów 93"


15 LAT PÓŹNEJ  
czyli historii ciąg dalszy 



NO PROFITS a.d. 2011 znów zaczyna knuć :)

I

Po powyższej publikacji lub co pewnie będzie bliżej prawdy już w trakcie jej pisania ekipa NO PROFITS niesiona z jednej strony falą wspomnień o starych czasach z drugiej zaś tą cząstką młodości, która w każdym z nas się tli - postanowiła znów grać. Trzon zespołu pozostał praktycznie ten sam. NO PROFITS a.d. 2011 to. Leszek - git, śpiew, Kasia - śpiew, Albert - bas, David - keyboard, Sikor - drums. Muzyka wychodzi naprawdę zgrabnie i z polotem więc jak sądzę już wkrótce można spodziewać się namacalnych efektów w postaci DEMO. I za taki obrót spraw trzymajmy wszyscy kciuki . j.Ap (maj 2011)

II

No i NO PROFITS już po pierwszym koncercie. Były brawa, była radość, którą zespół żywi się jak dobrą strawą. Z relacji świadków wiem, że było bardzo przyzwoicie. Cieszę się, że w tym naszym grajdołku są jeszcze tacy, którym się chce. Jeśli sprawy będę  się rozwijać dalej w tym rytmie myślę, że na demo nie przyjedzie nam zbyt długo czekać.
Poniżej NO PROFITS Crew 30.07.2011 w Hajnówce. j.Ap (lipiec 2011)  



Foto: z archiwum zespołu


BPN / Poziomki

Jak co dzień znużony odwiedzasz znajomych
Włączasz komputer otwierasz ich strony
Jedni gdzieś za chlebem wyemigrowali,
Innych masz za ścianą ale cie wkur…

Zamknij drzwi i załóż buty,
Chodź pokażę Ci to miejsce,
Gdzie na drzewach rośnie spokój
Gdzie zawsze kwitną poziomki

Mylisz się myśląc "Internet wie wszystko"
Usta bez smaku, dziewczęta bez zapachu
Gapisz się w monitor całymi godzinami,
A życie twe ucieka, ucieka gdzieś bokami

Tekst: Jacek Sikorski, Dawid, Leszek, muzyka NO PROFITS' 2011



NO PRFIST "Poziomki" live Hajnówka 2011.


Do ściągnięcia stąd:
  http://wyslijto.pl/files/download/xpypo7q6f1


!! NOWY KAWAŁEK !!

NO PROFITS "Ti dą"



III

A jednak trochę czasu upłynęło zanim NO PROFITS znów przemówiło. Stało się to całkiem blisko miasta. Koncert odbył się podczas zlotu motocyklowego w Czerwonym Borze w dniu 07.07.2012. Poniżej mała fotorelacja ze zbiorów kapeli. Foto A. Paszkiewicz. j.Ap (lipiec 2012)









Live Czerwony Bór Foto: A. Paszkiewicz


NO PROFITS "Głupia piosenka" Live Czerwony Bór
IV

W lipcu 2012 ekipa zagrała w Warszawie.




oraz w Mońkach








W grudniu 2012 r. NO PROFITS zagrali w Bielsku Podlaskim



live Bielsk Podlaski 08.12.2012 r.


KONTAKT Z ZESPOŁEM:

girl993@interia.pl

http://pl-pl.facebook.com/people/Katarzyna-Alejnikow/100001264506134






109 komentarzy:

  1. Kawał dobrej roboty - z mojej strony wielkie podziękowania dla Jacka i Leszka oraz pozdrowienia dla Sikora, Mariusza i Pawła. Miło wiedzieć, że po latach ktoś jeszcze o nas pamięta ;)
    P.S. chyba się realtywujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. David, dziadu! A pamiętasz piwnicę Pedra?
      Pozdrawiam
      - Babul vel Babcia.

      Usuń
  2. Pisze sie REAKTYWUJEMY.
    Dobrze by sie stalo bo jakos smutkiem muzycznym jedzie w Zambrowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. palec nie w ten co trzeba klawisz tafił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wracaj do domu "Palestyńczyku" i niech się gra.

    OdpowiedzUsuń
  5. To byli piekne czasy :D Az sie lezka w oku kreci.

    Serdeczne podziekowania dla autora bloga, kimkolwiek jest (Jacku, to ty?) za kawal dobrej roboty. Poczytalam z wielkim zainteresowaniem takze o czasach, z ktorych ja pamietam jedynie muzyke z kategorii "Wlazl kotek na plotek". Trafilam tu zupelnym przypadkiem i juz zostane :)

    Dawid, ja nie tylko pamietam No Profits, ale takze, o dziwo, wasze teksty. Sama jestem zaskoczona :P A tak na serio, to naprawde fajny zespol z Was byl.

    Tekst Manka o gitarze Koguta rozbawil mnie i sprawil, ze jeszcze bardziej zatesknilam za dawnymi czasami. Bo ja tu sie zestarzalam i spowaznialam ;P, a ten nadal taki sam wariat, jak kiedys.

    Pozdrowienia dla calej ekipy. Od mojej brzydszej polowki rowniez :)

    Agnieszka K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Frania ???? to ty ??? jak nie to kto ???

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie Frania. Ale pozdro dla Frani :) W sumie to moglam sie nazwiskiem podpisac, bo przy moim imieniu to mnie zidentyfikowac trudno, ale mam jakies takie dziwne zboczenie, ze nie lubie :P Frania to chyba nadal nazwisko ma na F., czy czegos nie wiem? A ja to Jankowianka z domu.

    OdpowiedzUsuń
  8. lezka sie w oku zakrecila!
    czytanie tego bylo ogromna przyjemnoscia i wielki uklon w strone autora (kimkolwiek jest-to z pewnoscia jeden z czlonkow naszej wielkiej punkrockowej rodziny:))
    Jestem dumna, ze znalazlam sie w zacnym gronie "ekipy"!
    Tyle wspomnien z tamtych czasow w glowie sie odswiezylo, ze ksiazke moznaby napisac. Zajebiste czasy i absolutnie fantastyczni niepowtarzalni ludzie!!! Wielkie pozdro dla wszystkich!
    Zdjecia super i chetnie bym sie dobrala do wielkiego foto zbioru Beaty Dżodżówki, bo pamietam, ze bylo tego mnoooostwo a autorka strzegla tej unikatowej kolekcji jak oczka w glowie:)
    To byly czasy, kiedy, jak to Dawid powiedzial, czlowiek nie za bardzo jeszcze wiedzial, co chce robic w zyciu, ale wiedzial z pewnoscia, czego robic nie chce. U mnie tak do dzisiaj:)))
    W czasach no-profits nie za bardzo jeszcze wiedzialam, o co kaman w tym wszystkim, ale kochalam muzyke (nawet jesli byly to totalne szarpidruty:)), kochalam ludzi ( o kazdym moznaby napisac oddzielna epopeje:)), no i oczywiscie imprezy integracyjne! Niezaleznie czy bylo to spontaniczne ognisko nad Jablonka, kilka "Zorzy" w ksiezym lasku czy koncerty! Oj dzialo sie dzialo:))) Wspomniany wyzej koncert w Lomzy pamietam, bo nieczesto ucieka sie przed zgraja lysoli z palami:))))
    A pamietacie wspolne wyjazdy na wakacje???
    Wegorzewo czy Mragowo! Tam to sie dzialo...czesc ekipy w trabancie Zalanta, a reszta na pace w tarpanie Worka:) Mocno "zielone" noce przy akompaniamencie Lilki i Bazyla. Gruuuuuuby melanz! Bo przeciez nie jezdzilismy tam, zeby posluchac country:)))
    Albo niezapomniane balety w Polkach u Romka. Pamietam dokladnie, ze ukochany moj wowczas Marian wyszedl na przepustke z "ukochanego" wojska:)....albo imprezka w jakiejs opuszczonej chacie po babci Pełka czy spotkania garazowe w Kolnie. Takie wydarzenia mozliwe byly tylko wtedy i tylko z ta ekipa!
    To z cala pewnoscia najlepsze i najbardziej kolorowe czasy mojego zycia i mialy ogromny wplyw na ksztaltowanie mojej zwichrowanej osobowosci:))
    I na koniec slowko do no-profits:
    IT WAS REAL FUN TO BE YOUR GROUPIE:DDDD

    Ilona Jot

    OdpowiedzUsuń
  9. bez zbędnej propagandy - zespół został wskrzeszony !

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie uwierze jak nie zobacze i uslysze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A niby kto tam teraz gra jak wszyscy sie rozjechali?
    Chetnie bym zobaczyl ich na scenie :)
    Kiedys nawet fajnie grali chociaz widzialem tylko jeden koncert.
    Mam nadzieje ze zagraja kiedys w Zambrowie.

    OdpowiedzUsuń
  12. No niezle, dziekuje Ilonie ze mi strone podala, i oczywiscie pozdrawiam stara gwardie, Sznylow, Hasana, Kicka, Sznurka, Zuzla i innych..., tyle lat minelo jak jeden dzien..., Panowie, pozdrowo od Bugs (Rapera starej dekady)

    OdpowiedzUsuń
  13. unkonform...propaganda to poszla na ostro:)))
    ale reaktywacja zespolu to swietna wiadomosc! Dla takiego rarytaska to sie nawet do Zambrowa wybiore:) no i after party ze stara gwardia- bezcenne:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawid, serio???!!! Az mi sie micha ucieszyla :))) Wielka szkoda, ze nie bede mogla Was zobaczyc na zywo :(( Spadam stad, bo sie zaraz rozkleje przedswiatecznie :(

    Pozdro dla "Rapera starej dekady" :P

    OdpowiedzUsuń
  15. do anonimowego: A niby kto tam teraz gra jak wszyscy sie rozjechali?
    odpowiadam: stary skład... to co, że się rozjechali, zawsze można przyjechać ;).
    Ilonka - Twoja obecność będzie dla nas zaszczytem :) a afterparty, też pewnie będzie, ale ten koncert to nie prędko, o ile ze starymi numerami nie ma problemu, to trzeba cjeszcze coś doćwiczyć i zrobić kilka świerzynek, rzeby nie wyjść z wyłacznie starymi kawałkami.
    P.S. chyba powinniśmy się zacząć porzedstawiać, bo czasami nie wiem do kogo piszę.
    pozdrowienia wszystkim !
    Dawid

    OdpowiedzUsuń
  16. To ja z gory prosze o dostep do dokumentacji filmowej (albo jakiejkolwiek) ewentualnego koncertu. Przyjechac nie moge :(, to sobie chociaz obejrze/poslucham. Tylko mi nie wspominac o afterparty, bo skisne z zazdrosci :p

    OdpowiedzUsuń
  17. dasz maila to 2 kawałki z próbki prześlę - jakość na tyle fajna, że odsłuchasz bez zakłuceń.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aga nie smutaj...zanim chlopaki sie zbiora do grania, to moze zdazycie z Kozlosiem zjechac do pl:) Podrepczemy sobie wszyscy na koncercik, podpierajac sie laskami, tudziez innymi balkonikami i z deka niedowidzac lub tez niedoslyszac, pobujamy zgodnie siwymi lbami, podspiewujac sztucznymi szczekami "Odnalazles sposob na to, aby zycie swe odmienic. Masz gleboko w dupie wszystkich. Mozesz sam siebie docenic":)
    A tak serio, to pewno, ze co z tego, ze ludzie sie rozjechali?! Pfffff tez mi argument! Ja licze na koncert i tej wersji bede sie trzymac:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Łooooooooooo to ja tez chce te dwa kawalki na maila!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. ilona005@op.pl
    dawaj dawaj!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  21. chlopaki daja czadu!!! Kto nie slyszal, niech zazdrosci:P
    plynie woda w Jablonce
    kwitna kwiaty, swieci slonce,
    idzie wiosna...to sie wie
    glupia ta piosenka nie?:)
    oj glupia glupia i o to chodzi wlasnie! positive vibrations:))) dawno mi sie tak micha nie cieszyla na dzwiek muzyki. U mnie wiosna i zielono hehehe

    OdpowiedzUsuń
  22. gdzie tego szukac??

    dajcie posluchac

    OdpowiedzUsuń
  23. podpisujcie się ludzie - anonimom nie udostępniam :) znajomym - bez problemu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja tu dzieci sasiadom bawie a tu sie takie rzeczy dzieja beze mnie :P Dawid, moj mail to jagoda005@yahoo.com Aaaale bede miala super prezent! Widac ten koscisty mikolaj tez z workiem chodzi :P Dzieki wielkie z gory!

    Ilona, tez sobie pomyslalam, ze a noz widelec uda nam sie zjechac przed koncertem, ale ze nic na to ani w blizszej ani nieco dalszej przyszlosci nie wskazuje, nie chcialam zle chlopakom zyczyc (znaczy, zeby zagrali wczesniej, niz z tymi laskami i sztucznymi laskami, bo believe it or not, mialam dokladnie taka sama wizje :))) ) Ale na taki koncercik za lat dziesiat tez licze i jak najbardziej sie pisze. Co Wy na to, chlopaki? ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja jestem całkowicie i zupełnie na "TAK" ! zaraz wysyłam materiał.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzieki Dawid, u mnie teraz tez juz wiosna :D

    Wyzej to o sztuczne zeby mi chodzilo, a nie laski, zeby nie bylo. Sztucznych lasek mam nadzieje zaden z Was nie doczeka :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedy pierwszy koncert?

    OdpowiedzUsuń
  28. mamy nadzieję, że na początku lipca... ale to jeszcze patykiem na wodzie pisane.

    OdpowiedzUsuń
  29. A moze plytke :)

    OdpowiedzUsuń
  30. "patykiem pisane" to dobry tytul:)

    OdpowiedzUsuń
  31. to zdjecie ze stycznia 2011- masakra! tyle po nas zostalo:(
    no ale bez mazania:) grajta panowie, grajta! bo ja sie na koncert wybieram!
    zaangazowalam sie nawet i juz bilety mam w przedsprzedazy:)
    i co tu tak cicho??? gdzie zambrowski underground sie podzial?!

    OdpowiedzUsuń
  32. Zapomnial o swojej mlodosci :)
    Poprosze o jeden bilecik, tez czekam z niecierpliwoscia na party

    OdpowiedzUsuń
  33. i dupa nikt nie gra..bylem pod studiem w Zambrowie i nikt nie gral

    OdpowiedzUsuń
  34. He He podaj maila to dostaniesz specjalne zaproszenie !!! No Profits ma się coraz lepiej :)
    Pozdrowienia dla wszystkich myślących inaczej !!!

    OdpowiedzUsuń
  35. pusc cos w siec,jestem ciekaw jak to wyglada w tych smutnych czasach.
    uklony dla myslacych...nie tylko inaczej

    OdpowiedzUsuń
  36. czy sikor to naprawde diabeł wcielony???
    na jednym zdjeciu widac jak mu krew w oczach swieci!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Bez przesady.Znam osobiscie i uwazam ze jest zakrecony ale zaraz diabel.

    OdpowiedzUsuń
  38. Czy zespol wybiera sie na Rockowisko do Hajnowki?
    Zapraszamy serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy jest mozliwosc zakupienia gdzies plyty zespolu?
    Ewentualnie jesli zespol wznowil dzialalnosc poprosilbym o jakis kontakt.Koncert zamieszczony na blogu-rewelacyjny. Dawno nie slyszalem koncertu z tak zywiolowej imprezy.Chyba duzo ludzi probowalo wyrwac mikrofon.

    OdpowiedzUsuń
  40. płyty niestety nie ma... może kiedyś będzie. zespół od kilku miesięcy ćwiczy i gra i jest na dobrej drodze do zagrania pierwszego koncertu.
    wszelkie sprawy - proszę pisać unkonform@interia.pl
    pozdrowienia Dawid (z konta Magdy :) )

    OdpowiedzUsuń
  41. jaki koncert zamieszczony na blogu? gdzie? co? cos nowego? naprowadzic mnie prosze

    OdpowiedzUsuń
  42. na TYM blogu jest linka do koncertu z łomży.. starego.

    OdpowiedzUsuń
  43. aaaaaaaa to widzialam, slyszalam
    bylam nawet na koncercie:D
    myslalam, ze cos nowego sie tu niespostrzezenie pojawilo

    OdpowiedzUsuń
  44. Czy zaespol zagra w Zambrowie?
    Wlasnie myslimy nad organizacja koncertu w CPN.
    Moze ktos wie od czego zaczac? Jeszcze nie mamy doswiadczenia w tych sprawach.Moze ktos chetny do pomocy?

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie moglem uwierzyć,az zobaczylem zdjecie.
    Hip,hip-HURRA.Czekam na demo :)i pozdrawiam ekipe.

    OdpowiedzUsuń
  46. "czy sikor to naprawde diabeł wcielony???
    na jednym zdjeciu widac jak mu krew w oczach swieci!!"

    "Bez przesady.Znam osobiscie i uwazam ze jest zakrecony ale zaraz diabel."

    ROTFL :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    Chociaz mina na tej nowej fotce taka troche sugerujaca konszachty z diablem ;DDD

    A poza tym to ja tam widze dwoch Dawidow ;P Ale sobie nowy sklad przeczytalam i juz wiem dlaczego.

    A tak w ogole to pisze ten komentarz glownie po to, zeby powiedziec, ze trzymamy te kciuki, trzymamy. Ja osobiscie nawet bardzo mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  47. co do koncertu w Zambrowie, to osobiście najchętniej tu właśnie zagrał bym pierwszy, więc młodzieży - bierzcie sprawy w swoje ręce ;) i niech gra muzyka !!!!!
    Dawid

    OdpowiedzUsuń
  48. Fajna stronka.Pozdrawiam i czekam na koncercik

    OdpowiedzUsuń
  49. Zespol jest na liscie rezerwowej festiwalu w Hajnowce.

    OdpowiedzUsuń
  50. Moze sie uda :)
    Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  51. Dlaczego No Profits nie zagralo na Rock na Bagnie?

    OdpowiedzUsuń
  52. hehe... bo jesteśmy jeszcze za mało ograni na takie duże imprezy, nie od razu kraków zbudowano, na wszystko przyjdzie czas ;)
    pozdrowienia
    Dawid

    OdpowiedzUsuń
  53. Co z ta Hajnowka?

    OdpowiedzUsuń
  54. nic nie wiemy... organizator milczy, a my się pchać na siłę nie będziemy.

    OdpowiedzUsuń
  55. Sprostowanie - Hajnowka 30-07-2011 godzina 14:00

    OdpowiedzUsuń
  56. No i stało się... pierwsze koty za płoty. Zagraliśmy, kichy nie było ;) ludzie klaskali i chyba nawet się podobało, czyli jest dobrze - tak jak być powinno.
    D.

    OdpowiedzUsuń
  57. Hajnowka zajebista,szkoda ze padal deszcz i publicznosc sie pochowala w domach.Kapela powinna zagrac przed Sex Bomba wtedy byl by czad:)
    Hajnowka pozdrawia i czeka na kocert w przyszlym roku.

    OdpowiedzUsuń
  58. To juz byl pierwszy koncert?
    Dlaczego nikt glosno nie mowil!!!
    Wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  59. no był, jak byś powiedział/ła to mieliśmy miejsce w samochodzie i nie było by problemu z zabraniem się, ale trzeba trochę w sieci poszukać... następny koncert na razie przewidziany w okolicach końca roku.

    OdpowiedzUsuń
  60. Moze jakies szczegoly?

    OdpowiedzUsuń
  61. Generalnie koncert wpadł bardzo spontanicznie, dosłownie na parę dni przed dowiedzieliśmy się o występie. Był stres, strach, trema i potknięcia przy występie, ale pierwsze koty za płoty. Nabraliśmy odwagi i wiary w siebie. Dopieszczamy numery i jak tylko uda nam się w najbliższym czasie spotkać kilka razy, ograć wszystko elegancko to ruszamy z koncertami. Stay tuned!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam jak David przyszedł z nowiną, że będzie miał brata...
      Pozdrawiam!
      -Babul vel Babcia (Bartek).

      Usuń
  62. No to czekamy :)na koncert w Zambrowie

    OdpowiedzUsuń
  63. byle tylko ktoś chciał go zorganizować :/

    OdpowiedzUsuń
  64. OGŁOSZENIE PARAFIALNE !
    szukamy ludzi posiadających dar gry na instrumentach dętych (trąbka, puzon, saxofon). osoby zainteresowane proszę pisać na podane adresy kontaktowe.
    pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  65. Przegapilam wczesniej info o koncercie. Fajnie!! Mimo ze nowy utwor i czesciowo nowy sklad, to wyraznie ten sam skoczny klimat.
    Podobal mi sie taki jeden wsrod publiki. Wlasnym wozkiem przyjechal :)

    Przy okazji pozdrowienia dla Muhy i Grazki.

    Jagoda vel Agnieszka (nie moge sie zalogowac, nie wiedziec czemu)

    OdpowiedzUsuń
  66. No,no niespodzianka dlaczego tylko kawalek kawalka?
    Dajcie caly :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Nie wierze wlasnym zmyslom, ten blog jest super, to wspomnienie mojej mlodosci, ludzi ktorych znalem i wrazem z nimi dorastalem.
    ahh....coz, nie zapomni sie tylu wspanialych postaci,ktore napewno zostaly w mojej pamieci na dlugie, dlugie lata(prawie 20 lat jak opuscilem kraj)i dzis czuje sie, dzieki temu blogowi, jakby to bylo wczoraj(az ciary przechodza)....
    Pozdrowionka dla ludzi kotrzy pamiatja Niubka(gosciu z plama na twarzy).
    jakby ktos mnie pamietal(mam nadzieje, haha) to napiszcie prosze. Mbaczyk@hotmail.com
    Autorowi dziekuje za wsopnienia, naprawde bomba.

    Niubek

    OdpowiedzUsuń
  68. AWP41A :) he,he
    zyjesz jeszcze w tej kanadzie?

    OdpowiedzUsuń
  69. Poprawcie link do koncertu z Łomży :) niestety ten nie działa...

    OdpowiedzUsuń
  70. Link poprawiony - można ponownie pobierać.

    OdpowiedzUsuń
  71. o kurwa.tyle lat

    OdpowiedzUsuń
  72. pozdrowienia dla zambrowa.jaro

    OdpowiedzUsuń
  73. Gratulacje dla Sikora i Muhy.
    Niech wam sie kolejne zdrowo chowa

    OdpowiedzUsuń
  74. Dołączam się do życzeń. Niech się zdrowo chowa a Wy skutecznie szukajcie ! Gratulacje i wszystkiego dobrego !!!

    OdpowiedzUsuń
  75. To co, widzimy się na No Profits i Xennie
    w Białymstoku ? Kto się wybiera ?

    OdpowiedzUsuń
  76. Czemu brakuje informacji o planowanych koncertach.
    Ominal mnie koncert w czerwonym borze :(

    OdpowiedzUsuń
  77. 26.07 -> Mońki
    18.08 -> Bielsk Podlaski

    OdpowiedzUsuń
  78. Bielsk nieaktualny - przegraliśmy z maratonem pielgrzymkowym :/

    OdpowiedzUsuń
  79. http://pl-pl.facebook.com/events/124707101015320/

    OdpowiedzUsuń
  80. Zajebisty koncert.Zajebista kapela.Pozdrowienia z Bielska dla calej ekipy.Zapraszamy czesciej.

    OdpowiedzUsuń
  81. http://www.facebook.com/events/458749960845522/
    zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  82. Hura nareszcie w Warszawie :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Fantastyczny koncert w Idecksie.Poszukuje plyty badz nagran zespolu.Zespol gra bardzo zywiolowo i chyba o to chodzi.Rosnie gwiazda SKA w tym szarym kraju.Bravo

    OdpowiedzUsuń
  84. zespół dziękuję za miłe słowa - nagrania się robią... do zobaczenia w maju (w indecksie) - chyba, że coś się zmieni, to informacja zaistnieje poniżej.

    OdpowiedzUsuń
  85. warszawy nie będzie, 1 czerwca gramy w pubie blues w Bielsku Podlaskim - zapraszamy
    pozdrowienia D.

    OdpowiedzUsuń
  86. fajny set na rock na bagnie.kiedy i gdzie nastepny koncert?

    OdpowiedzUsuń
  87. bardzo dobry koncert na rocku na bagnie! :) tak trzymać!

    OdpowiedzUsuń
  88. Pozdrowienia dla Mariusza Radomskiego, najlepszego kumpla z wojska!!!

    OdpowiedzUsuń
  89. do zobaczenia na koncercie w Zambrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  90. Zajebisty koncert. Super impreza. Zajebista kapela z Zambrowa.
    szacunek

    OdpowiedzUsuń
  91. Bedzie zabawa na urodzinach Zygzaka,.

    OdpowiedzUsuń
  92. I ja też się wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
  93. Ciechanow dziekuje za mila zabawe

    OdpowiedzUsuń
  94. Małe wspomininie:
    https://www.youtube.com/watch?v=L6fGNqv-AkM

    pozdr. Filip

    OdpowiedzUsuń
  95. No niezla BOMBA w Olecku ..zapraszamy ponownie i czekamy na gig

    OdpowiedzUsuń
  96. Graja jeszcze..!?

    OdpowiedzUsuń
  97. O kurwa... Że jeszcze ktoś tak gra ..2 koła...klimat i muzyka...

    OdpowiedzUsuń